NOCNA VENA
31 marca 2020, 03:55
Noc czarnym atłasem
Do mej kuchni zagląda
Pogubiłam się znów z czasem
Ciało odpoczynku żąda
Mnia już od paru godzin
W łóżku sobie chrapie
Ja byłam twórcą wierszy narodzin
I robiłam terapię
Wiersze, wierszyki
Noc czarnym atłasem
Do mej kuchni zagląda
Pogubiłam się znów z czasem
Ciało odpoczynku żąda
Mnia już od paru godzin
W łóżku sobie chrapie
Ja byłam twórcą wierszy narodzin
I robiłam terapię
Dodaj komentarz