A U NIEJ...
18 stycznia 2024, 13:47
A u niej ciągle to samo :
niereformowalny domowy młyn....
Jak ona znosi to, o Mamo...
Jak wytrzymuje z tym mężem swym...
Cierpliwa jest jak Matka Teresa...
a naiwna jak dziecko małe...
Jak można tak dać sobie namieszać...
Niektóre Kobiety są bardzo wytrzymałe...
Tylko pytam : Po co ? Dlaczego ?
Czemu Kobiety sobie na to pozwalają ?
Nic nie ma od niego dobrego...
W imię czego tak się ich trzymają ?
Każda z nas ma takiego partnera,
na jakiego sobie pozwoliła...
Czy ta Prawda do nich nie dociera ?
I żadnej ta Prawda nie wyzwoliła...
Dodaj komentarz