CHOROWANIE


18 lipca 2022, 21:11

Każdy w oddzielnym pokoju leży...

Myślałam, że uniknę zakażenia.

Choć się starałam, nie uwierzysz,

nie pomogły zabezpieczenia.

 

W nocy 40 stopni miałam

i dreszcze, drgawki i majaki.

Sama do siebie w goraczce gadałam,

a Mnia spał w sypialni nieświadomy taki.

 

Dopiero rano wsparł mnie,

a on też w chorobie umęczony...

Nawzajem pomagamy sobie,

zna teraz dolegliwości Żony.

 

Mleko z czosnkiem, miodem i masłem

Miksturę taką mi podał

i herbatkkę z miodem, cytryną i ciastem,

syrop z cebuli i z cukru i gazowana woda.

 

U mnie wysoka temperatura

cały dzień niestety się utrzymuje.

Jakiś Wirus po domu sobie hula.

Każda kosteczka boli i kłuje...

 

Zimne na głowę kompresy...

Czy aż tak bardzo pomagają ?

Och...dolegliwości ma przesyt...

Ostro w kość nam dają...

 

A myślałam, że jestem odporna,

bo przecież wysuplementowana.

I że będę bezpieczna i od Wirusa wolna,

tu taka przykra i niemiła niespodziana...

 

Długo na żadnne infekcje nie chorowałam,

prawie ponad dwa i pół roku.

A teraz jakaś franca się przyplątała...

Wierzę, że szybko minie i będzie spokój.

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz