DOPÓKI
31 lipca 2020, 11:03
Pogubiła wszystkie słowa...
Nocą je zbierała...
Nie była odejść gotowa
Dopóki jego miała
Drżącą dłonią otarła
Bezimienną łzę
Dopóki nadzieja nie umarła
Będzie żyć jak przez mgłę...
Wiersze, wierszyki
Pogubiła wszystkie słowa...
Nocą je zbierała...
Nie była odejść gotowa
Dopóki jego miała
Drżącą dłonią otarła
Bezimienną łzę
Dopóki nadzieja nie umarła
Będzie żyć jak przez mgłę...
Dodaj komentarz