DZIWNA ROZMOWA


24 września 2021, 19:17

Dziwną rozmowę dziś miałam,

niepotrzebnie się wkręciłam...

Rozmówczynią się przejmowałam,

a rozmową Ją zezłościłam...

 

Mota się i się zapętliła,

a rady żadnej nie przyjmuje,

na swoje Życie się skarżyła,

że źle w małżeństwie się czuje.

 

Patalogicznie błędy powtarza

i mąż piciem Życie Jej rujnuje...

że w złą stronę to zmierza uważam,

a Ona rzeczywistość zakłamuje...

 

Tyle wypiera i że nie widzi udaje...

Myśli, że samo to się zmieni ?

A gdy radę ode mnie dostaje,

to złości się i pieni...

 

Choć ma przykład wzorcowy,

nie chce korzystać z doświadczenia.

O żadnych zmianach u nich nie ma mowy,

bo uważa, że nie uda się jej nic zmieniać...

 

Szkoda i żal mi Jej straszliwie,

chciałabym, aby była szczęśliwa,

że nic z tym nie robi się dziwię...

To przykra sytuacja i prawdziwa...

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz