FRUSTRACJA


27 sierpnia 2021, 15:35

Mnia obiad dzisiaj zrobił,

bo ja do niczego się nie nadaję...

Incydent z Z tak mnie dobił,

że z hamaka nie wstaję...

 

Bezradna i zaniepokojona,

uwierzyć w to nie mogę,

że Zuzia jest już zazczepiona

i zmieni to jej Życia drogę...

 

Obawiam się szczepienia skutków

w tak młodym organiźmie...

i działalności microludków

i nurzam się w sceptyźmie...

 

Nie jestem przeciwniczką

medycyny i szczepienia,

ale powinno być przetestowane wszystko,

a nie robione eksperymenty i doświadczenia...

 

I chorym  i starym i dzieciom

wszczepiają coś niesprawdzonego...

Czy, że to pomoże wierzą ?

Bo nie mają nic innego...

 

Zdarzają się objawy poszczepienne,

podobne, częste i niepokojące...

I zgony po nich są znamienne,

jak to, że zachodzi Słońce.

 

Wielu dobrze szczepienia znosi,

mamy kilkoro w naszym gronie,

o drugą dawkę już się prosi,

Może też ok. będą i po niej.

 

Każdy organizm jest inny,

inaczej na wszystko reaguje,

ale takie powikłania być nie powinny...

Obawiam się ich i przez to źle się czuję...

 

Serce Babci Miłością wypełnione

z piersi z Niepokoju się wyrywa,

a już wszystko zamiecione...

Dla mnie to frustracja prawdziwa...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz