GDY ZDRÓWKO SZWANKUJE...


08 lutego 2022, 13:23

"Kawę Miłości" piję

i Terapię robię.

Dzisiaj ledwo żyję...

Obiadu nie zrobię...

 

Serce dokuczało,

kolano bolało,

jakby było mało

i w uszach szumiało.

 

Głowa jeszcze boli

i wstać sił nie miałam.

Wszystko się chromoli,

stękałam, leżałam...

 

Dobrze, że nie trzeba

wstawać do roboty,

bo o Wielkie Nieba

byłyby kłopoty...

 

Podrepcę, pochodzę

i już sił brakuje...

Źle żyć takiej Niebodze...

gdy Zdrówko szwankuje...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz