MARTENSY


11 maja 2022, 14:19

Doba krótsza niż powinna,

sama jestem sobie winna...

Późno padam, późno wstaję,

z tym rady sobie nie daję.

 

A dziś o szóstej już na nogach.

- Co tak rano olaboga ?

Dawid po pracy do nas podjechał,

bo po Martensy moje przyjechał.

 

Do szewca obiecał je zanieść

na profesjonalne rozciąganie.

więc już nie będę się przejmowała,

gdybym z nogami problem miała.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz