MÓJ PAN, MÓJ FAN


03 sierpnia 2020, 12:50

Kiedyś jego gęsta czupryna

Jak czapka wyglądała :O)

Teraz już siwieć zaczyna

I lekko przerzedziała

 

Twarz życiem zmęczona

Lecz dalej ma ukochana

Zmarszczkami czasu naznaczona

Twarz Mej Miłości, Mego Pana :O)

 

Gdy mi się przygląda

To patrzy oczami miłości

Od losu cudów nie żąda

Tak łatwiej jest i prościej

 

Ta moja szyja i podbródki...

I ta upierdliwa nadwaga...

Nieodzowne chorób i czasu skutki

A jego akceptacja żyć pomaga :O)

 

Jesteśmy swoimi fanami

Kochamy się i podziwiamy

Swoich serc i dusz Panami :O)

Cudownie, że siebie mamy !

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz