NIEDZIELNE POPOŁUDNIE

Krzyżówka szybko rozwiązana

w ramach ćwiczeń umysłu :O),

piecze się papryka faszerowana

według wcześniejszego mego zamysłu.

W kościółku pomodlić się byliśmy,

zakupy też zostały zrobione :

jedzenie, blejtramy, ławeczkę kupiliśmy

i czas zanurzyć się w relaksu zonie.

Mnia na mecz Legia - Widzew czeka

wylegując się na kanapie,

a ja z malowaniem Sowy zwlekam,

bo straszna migrena mnie łapie.