ORĘDZIE MA WESOŁO
15 stycznia 2024, 12:55
Chyba sobie zrobię kawę,
bo Landlorda jeszcze nie ma.
Albo jakąś szybką strawę.
Punktualność, to u nich ściema.
Irlandczycy się spóźniają,
to ich cecha narodowa.
Wywalone na wszystko mają,
od stresów nie boli ich głowa.
To naród wyluzowany,
bardzo rzadko się przejmują.
Puste konta, żadne plany,
no chyba, że pub planują. :O)
Choć tego nie muszą planować,
w pubach często czas spędzają.
Nie lubią oszczędzać, pracować.
Luzackie podejście do życia mają.
To bardzo mi się podoba,
kilka cech od nich przejęłam.
Ich ideologia jest zdrowa,
kilka do serca sobie wzięłam.
Życie jest przecież za krótkie,
by tracić czas na zamartwianie,
szczególnie gdy jego skutkiem
najczęściej jest chorowanie.
Żyć z dnia na dzień po irlandzku,
robić na co masz ochotę.
Co z tego, że pusto w banku,
ale za to serce złote.
Cieszyć się słońcem i deszczem,
gdyż deszcz także piękny jest.
Wdychać nadmorskie powietrze,
napić, najeść się na fest.
A co będzie ? No to będzie.
Na to i tak nie masz wpływu.
Takie piszę dziś orędzie.
Skorzystaj i się nie dziwuj. :O)
Dodaj komentarz