PO OBIEDZIE


31 marca 2021, 15:34

Marzena cudnie sweter robi,

kaptur piękny mu dorobiła.

Czarny pas i czerwień go zdobi,

guziki czerwone przyszyła.

 

A mój sweter nietknięty czeka,

pogoda nie jest "swetrowa".

Tyle zadań na jednego człeka ?

Na razie o drutach tylko rozmowa.

 

Ja po obiadku jak zawsze smacznym

siedzę sobie na moim hamaku. :O)

Obserwuję ogród wzrokiem bacznym

smakuję jego smaków . :O)

 

"Kawę Miłości" Mnia mi przyniósł,

mam przystojnego kelnera :O)

i szybciutko do kompa się wyniósł.

Nie przebywa w ogródku cholera.

 

A przecież czytać książkę mógłby

na huśtawce lub na krzesełku.

Kuszę go, namawiam, ponawiam próby.

Miło tu, daleko od miasta zgiełku.

 

Ale nie lubi Mój Mniamniuch

siedzenia na łonie natury.

Prawdziwy z niego mieszczuch,

nawet grilowanie wg. niego to bzdury.

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz