ROZMOWA

Zgoda buduje,

Niezgoda rujnuje.

Ona źle się czuje,

wszystko się w niej kotłuje...

On Ją wciąż denerwuje

i Ona się stresuje...

Sporo nerwów ją to kosztuje...

Życie sobie marnuje...

A powinna go zostawić

już wiele lat temu...

Teraz niczego nie może naprawić,

każde z nich żyje po swojemu.

To przykre...Nie szkoda im Życia ?

A jedno przecież mają...

Tyle stresów non-stop do przeżycia,

na poprawę szansy nie mając...

On krzyczy bez powodu...

i bardzo często popija...

Rozwala ich życie do spodu...

Prawie codziennie jest chryja...

Dzieci nie mają...

Są sami daleko od Ojczyzny...

Rany słowami sobie zadają,

a po ranach pozostają blizny...

A u nas w domu Zgoda panuje,

głupio mi to przy niej przyznawać...

Cudownie w mym związku się czuję

i nie ma już czego tutaj dodawać.