ROZMYŚLANIA PRZY KAWIE
01 maja 2022, 13:00
Kawę Miłości pyszną popija
i sobie ten dzień przypomina
jaka to była chryja,
gdy rodziła 1-go maja Syna.
Na Śląsk pociągiem się wybrała
by sprzęt muzyczny kupić.
7-mio miesięczny brzuszek miała
i nie powinna tam naprawdę być...
W kolejce długiej stała,
podróżą i staniem wielce umęczona
i absolutnie się nie spodziewała,
że przedwcześnie będzie rodzić Ona...
Noc u nowo poznanych ludzi spędziła
i u nich w domu rodzić zaczęła...
Że już, że teraz się dziwiła,
ale swej ciąży pod uwagę nie wzięła...
I w czepku chłopczyk się urodził,
mówiły o tym położne, słyszała.
W górniczym szpitalu na Świat przychodził.
I tak oto pierworodnego Synka miała.
Komplikacje żółtaczkowe się pojawiły,
bo wcześniaczek, to wsadzili go w inkubator...
I transfuzją krew mu lekarki przetoczyły
i nic poradzić nie mogła na to.
I Pan Bóg taki dał jej Dar:
Synka ślicznego, zdrowego, wymarzonego !
I samolotem taki maluszek leciał
do jej domu rodzinnego.
Czyli już jako parodniowy noworodek
latał samolotami. :O)
Tak zaczął z Życiem swą Przygodę
i już 40 lat go mamy. :O)
Do dzisiaj bardzo lubi podróże,
zwiedzanie i samolotem latanie.
Niech żyje w Zdrowiu jak najdłużęj !
Takie przy kawie miała matczyne wspominanie.
Dodaj komentarz