SKIP NR2
19 sierpnia 2020, 12:33
Mnia od rana z szopą starą szalał
Wszystko do skipa wyrzucał
Do pudeł zaglądać nie pozwalał
Zagracenie mi zarzucał
Tak, było tam sporo rzeczy
Ale miałam w pudłach spakowane
Nie tylko nie ważne śmieci
Lecz razem rzeczy kupowane
Wszystko poszło do skipa
Nawet nie wiem co...
Ze zmęczenia ledwie zipał
Ech...szkoda mi go...
Dwaj bracia się pojawili
Wynosić i rozwalać szopę pomagali
Weseli i pomocni byli
Też sporo się napracowali
Jeden pytał czy jestem happy
Że widok ładny będę miała...
Domków? I to że każdy się na mnie gapi?
Przecież tego właśnie uniknąć chciałam...
Humoru nie mam za te kwiaty...
Co tak bez sensu mi wyrzucili...
Magiczny ogród Beaty
Bez precedensu załatwili...
Dodaj komentarz