SPANIKOWANY
17 listopada 2023, 14:10
Mnia wpadł do domu zestresowany,
bo telefonu wcale nie odbierałam.
Martwił się i denerwował, kochany...
Ja źle się czułam i za długo spałam...
On bardzo blisko domu pracuje,
więc na chwilkę tylko wyskoczył.
Jak nie odbieram, to się stresuje,
chciał sprawdzić na własne oczy.
Zastał mnie w łóżku jeszcze leżącą,
zdziwiony, że aż tak długo...
Ucałował mnie obolałą, półśpiącą
i pognał do roboty, w długą. :O)
Ach, tak dbający i tak kochany
jest ten mój wspaniały Mniamniuszek.
Taki troskliwy i tak zakochany
i o tym wspomnieć też chętnie muszę.
Dodaj komentarz