TRADYCYJNIE

Robię biesiadnikom wizytówki ozdobne.

Świąteczne i wigilijne i wielkanocne.

Własnoręcznie robione i podobne.

Przy sadzaniu gości są pomocne.

Najważniejszy jest Gość każdy,

choć imię jego wszystkim jest znane.

I każdy z gości czuje się ważny,

gdy jego imię jest wypisane :O)

Niektórzy stali goście mają

zbiór moich świątecznych imienników.:O)

Po biesiadzie sobie je do domu zabierają

i chowają wśród pamiątek i dzienników. :O)

Były renifery, co miały nosy czerwone.

I zielone szyszki i cudeńka serwetkowe.

Kiedyś imię na drewienku było wypalone.

Różnorakie moje pomysły, mniamniuchowe.

W tym roku Mniamniuch mi pomagał,

stworzyliśmy wspólne "dzieło". :O)

Trochę trudu sobie zadał,

wkręcił się w to i go wzięło :O)

Na Gwiazdkę same Gwiazdy będą,

każda swoim blaskiem mocno świeci.

Wraz z jedzonkiem i z piękną kolędą,

ośmioro dorosłych i dwoje dzieci :O)