U EDYTY
29 stycznia 2021, 14:00
Do sąsiadki Edyty pognałam,
o pomoc ją poprosiłam.
Wizytę u dentystki mieć chciałam,
z angielskim bym sobie nie poradziła.
Nic załatwić się nie udało,
w poniedziałek będziemy działały,
ale fajnie się pogadało,
właściwie, to ja gadałam czas cały. :O)
To pandemiczne odizolowanie,
źle działa na towarzyskiego człowieka...
I jak już jest normalne spotkanie,
to potok słów płynie jak rzeka . :O)
Dodaj komentarz