U SIOSTRY
03 kwietnia 2021, 20:30
Wczoraj wszystko porobiła,
sałatkę warzywną, rybę w galarecie,
bo na dziś się umówiła,
że będa dalej kłaść sufit przecież.
Wszystkie dechy poprzenosiła,
folią czarną meble ma poprzykrywane.
Na piątek i w sobotę z mężem się umówiła,
że będą sufitowe deski układane.
Ale mąż wczoraj się najadł
i dziś poprawił pysznościami,
zadowolony po śniadaniu spać padł
i nie przejmuje się sufitowymi deskami...
Waleriany się więc napiła
i do dziergania usiadła,
strasznie się wkurzyła,
o mało, że na serce nie padła.
Wspierałam ją siostrzaną rozmową,
na różne tematy gadałyśmy.
To tę sprawę omawiałyśmy, to ową.
wrażeniami się dzieliłyśmy.
Ja zdążyłam sałatkę pokroić
i wieniec wiosennie udekorować.
Biedula boi się, że kiedyś wykitoli,
jak tym remontem będzie się tak przejmować...
Dodaj komentarz