W HAMAKOWIE
07 lipca 2022, 12:40
Maria dzisiaj nawaliła
i w ten sposób mi dała
możliwość abym się byczyła,
bo żadnych prac nie zaczynałam.
Taki czas jest potrzebny,
spokojny, leniwy, błogi,
bo w sposób niemożebny
bardzo bolą mnie nogi.
Zatem Świat się nie zawali
jak trochę się zrelaksuję,
a od jednego do 10-ciu w skali
teraz na dziesiątkę się czuję.
Choć robota niezrobiona czeka
i sporo jej jest na liście
z zejściem z hamaka zwlekam,
chcę tu być najdłużej oczywiście.
Kolorytu twarz i ciało nabierze
i będzie przybrązowione.
Tak, tak, mówię szczerze:
jest Słońce i ciągnie mnie w swoją stronę.
Dodaj komentarz