W SOBOTNIE POPOŁUDNIE
19 października 2024, 18:29
Na kanapie Mniamniuch chrapie,
a miał czytać "Chyłkę",
ledwo co położył się na kanapie
i usnął za chwilkę. :O)
W kuchni jest cieplutko, cicho,
TV i radio nie gada,
Pirat nie drze się jak psychol,
za oknem raz pada, raz nie pada.
Sobota mija leniwie,
jesteśmy po obiedzie już,
klecę swoje wierszyki gorliwie,
a Wieczór zbliża się tuż tuż.
Mnia zmęczył się auta prowadzeniem,
mnie Migrena pomęczyła.
Dziś raczyliśmy się chińskim jedzeniem:
kaczką w pomarańczach smaczna była.
Do kina nie poszliśmy
zrażeni ostatnimi dwoma szmirami,
tak wspólnie zdecydowaliśmy
zniesmaczeni tymi rodzimymi produkcjami.
Chyba i ja się zdrzemnę,
bo spiąca jestem w taką pogodę,
byłoby i mi przyjemnie.
Trzeba zadbać o kondycję i o urodę.
Dodaj komentarz