WŁODEK


23 grudnia 2020, 11:16

Gdy Włodek o 11-stej przyjechał

Wpadł w oko sporu, wulkanu...

Mnia jałowej dyskusji zaniechał,

A ja nie spuszczałam z tonu.

Wino, serniczek i pyszna kawusia

Zostały nam jako podarki ofiarowane.

I od razu człowiek musiał

Zachowywać się tak jak przykazane.

Potem humor mi się poprawił

I dałam Mniamniuszkowi buziaka.

Pan Bóg tak nas stworzył i sprawił,

Że odmienna jest nasza płeć taka...

Miło i fajnie się nam gadało,

Ale wierciłam się i kręciłam.

Czasu na wszystko mam za mało...

Wizyta sympatyczna była.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz