ZMIENIONY

Pierwszy raz go widziałam

w takiej wersji nieudanej...

Absolutnie go nie poznałam,

nie wierzyłam w taką zmianę....

A jednak tak było,

że Życie w odosobnieniu

osobowość młodego człowieka zmieniło

i tak jakby żył w swoim cieniu.

Nie jest wesoły, ani roześmiany...

Nie umie decyzji konkretnej podjąć,

jakiś taki odizolowany i wyalienowany.

Powinien się za siebie wziąć...

Mówił, że to przez mieszkanie samemu

i na prawie odludziu mieszkanie.

No to po co, chłopie, czemu

przeciwstawiasz się zmianie ?

Taki odmieniony, taki inny,

trudno nawiązać z nim realację.

Młodzi ludzie tak żyć nie powinni...

Czyżbym znowu miała niestety rację ?