26 lipca 2020, 01:34
Ciemna noc Wieczór przegnała
Księżyca i Gwiazd nie zaprasza
Granatową suknię przywdziała
Nic jej mroku nie rozprasza
Chłodem lekko dmuchnęła
Wiatrem suknię podszyła
Granatowy szal wzięła
I nim świat przykryła
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Ciemna noc Wieczór przegnała
Księżyca i Gwiazd nie zaprasza
Granatową suknię przywdziała
Nic jej mroku nie rozprasza
Chłodem lekko dmuchnęła
Wiatrem suknię podszyła
Granatowy szal wzięła
I nim świat przykryła
Co jest normalne, co nienormalne ?
Ludzie sami sobie normy ustalają...
Co jest astralne co wirtualne ?
Ludzie fioła dostają...
Pachnący Wieczór wszystko otulił
Ukoił , emocje wyciszył
Kot w ogrodzie w kota się wtulił
Mrucząc w wieczornej ciszy
Ptaka żadnego teraz nie słychać
Śpią gdzieś w drzewach ukryte
Ślimaki wyłażą by się opychać
Mężczyzna przytula kobitę :O)
Wieczór jak wrota dzień zamyka
Tyle się dziś wydarzyło
Dzień za dniem tak szybko umyka
Starajmy się by było miło
Robinsona Cruzoe animowanego
Z Zuzią obejrzała
Wspierała Mnia zdenerwowanego
Bo z siostrą rozmowa go czekała
Powiedziała, że prawdę mu powie
I że Mama jest nieświadoma
Rak złośliwy rozgościł się na głowie
Trudno go będzie pokonać...
We wtorek na 100% będą wiedzieli
Czy refundację jej przyznano
Jeśli tak, to jest szansa powiedzieli
Że komórki głębiej się nie przedostaną
Jeszcze oczywiście zależy
Jak na te leki będzie reagowała
Z losem i wiekiem musi się zmierzyć
Siostra płakała i panikowała...
Jest późne popołudnie
Słonko z deszczem wygrało
Mamiło nas złudnie
Opalać się dziś nie dało
W olejku cedrowym
Długo stopy moczyłam
Walczyłam z bólem głowy
Wiersze do kompa wbiłam
Zuzia na pięć dni zostaje
Bardzo jak zwykle tego chciała
A co mi to daje ?
Będę miłe towarzystwo miała :O)