Archiwum wrzesień 2024


W ROZTERCE...
30 września 2024, 04:00

Krople biorę na serce...

Zbliża się czwarta rano...

Nie śpię, jestem w rozterce...

Przyjaciółkę mi odebrano...

Czuję się ograbiona...

Zawsze czas dla mnie miała,

byłam witana i ugaszczana,

gdy do Polski przyjeżdżałam...

DO TERESY
30 września 2024, 03:07

Ty już wiesz co jest po tamtej stronie...,

ale nie możesz opowiedzieć mi tego...

zmarła Przyjaciółko w innym zonie...

Może tam nie masz już kręgosłupa chorego ?

 

Czy za te wszystkie twoje upokorzenia,

krzywdy i łzy z bezradności wylane

i te pogardliwe krzywdzące spojrzenia

zadośćuczynienie będzie Ci tam dane ?

 

Może z Bratem, z Siostrą i z bliskimi

przechadzasz się po łąkach pachnących ?

I szczęśliwa jesteś z nimi

wśród kolorowych drzew kwitnących ?

 

Nie odpowiesz mi i tego nie zrelacjonujesz...

Czy widzisz nasz Żal i Smutek ?

I jak tam jest ? Czy Ty coś czujesz ?

I jaki jest Śmierci skutek ?

 

Wzdycham, płaczę, łzy ocieram...

Dziś chyba nie będę spała...

Coraz mniej bliskich mam cholera...

Już nie będę na pogaduchy się z Tobą umawiała...

A W KANADZIE
29 września 2024, 19:13

 

Nad jezioro się wybrali

pospacerować planowali,

w domku fajnym nocowali,

Urodziny-A-celebrowali.

 

Lecz Pogoda nie pozwalała,

bo wichura straszna szalała,

muszą więc do domu wracać,

nie chcą na 2gą noc zostawać.

 

Ale pysznym jedzonkiem się objadali

i na krótki spacer jednak się wybrali,

kilka fotek pamiątkowych zrobili

i tak Urodziny Andrzeja uczcili. :O)

 

 

 

ŚMIERĆ NIENASYCONA
29 września 2024, 17:12

Śmierć się nigdy nie nudzi...

I jest wciąż nienasycona...

Pożera Życia Ludzi...

I wiecznie jest spragniona...

Dziś Przyjaciółkę mi zabrała...

Jest bezwzględna i okrutna...

Teresa w styczniu o raku się dowiedziała...

Omg...jakże jestem rozżalona i smutna...

 

A jeszcze tydzień temu,

że 15.10. Urodziny będzie miała

i że da radę i że musi się przemóc

przez telefon mi opowiadała.

I że jak dotrwa do tych Urodzin,

to dalej już jakoś pójdzie i będzie...

Zabrakło jej tych dni i tych godzin...

Na te Urodziny już nikt nie przybędzie...

 

 

TERESA W. ODESZŁA...
29 września 2024, 16:49

Poradzić sobie nie mogę...

Nie będę chyba w nocy spała...

TeresaW. udała się w tę drogę...,

a na Urodziny swoje czekała...

 

Odeszła, umarła, zasnęła,

zmarła, opuściła ten ziemski padół,

Bóg ją wezwał, w kalendarz kopnęła,

Bóg tak chciał, z Aniołami tworzy chór...

 

Obojętnie jak tę tragedię nazwiemy,

slangiem czy w głebokiej wierze,

z Teresą już nie pogadamy i się nie pośmiejemy...

I płaczę nad tym rzewnie, z żalem, szczerze...