11 sierpnia 2021, 15:58
Z kawusią siedzę w Hamakowie,
bo Słoneczko się pokazało.
O 18.00-stej Clinton przyjdzie, to powie
co z tą stłuczką zrobić by się dało.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Z kawusią siedzę w Hamakowie,
bo Słoneczko się pokazało.
O 18.00-stej Clinton przyjdzie, to powie
co z tą stłuczką zrobić by się dało.
Pachnie w całym domu
apetycznym ciasteczek zapachem.
- Nie dasz ich nikomu ?
Schowasz słoik pod pachę ?
- Nie, będę częstować,
po dwa dla każdego,
aby każdy mógł spróbować
wypieku mojego. :O)
W słoiku szczelnie zamknięte
serca, gwiazdki, ale nie te z Nieba. :O)
Czasami i to niepojęte,
że tak mało do Szczęścia nam trzeba.
Ciastek z Wnusią pieczenie,
od Mnia co chwila całusek.
To Szczęścia tchnienie i lśnienie.
Czy coś więcej jeszcze mieć muszę ?
Zuzia biega, gada, skacze
i pięknie ołówkiem rysuje.
Jest z nią ok. zaznaczę :O),
doskonale się już czuje.
Kapustkę na obiad zjadła,
ciasteczkami się dopchała
i do gry w kompie dopadła.
- " Bo dzisiaj nie grałam ".:O)
Każdy po obiedzie
po swojemu zażywa relaksu,
Mnia "ze spaniem jedzie",
dobrze, że za to nie ma "taksu'. :O)
Zuzia do gry się dorwała,
a ja do wierszy pisania.
Tak odpoczywa nasza rodzinka mała
i nic więcej nie mam do dodania . :O)