27 grudnia 2021, 16:20
Krzyś z Zuzią do miasta pojechali,
Tata chciał Jej kupić podarek,
ale dziś sklepów nie pootwierali...
I nie kupili tego co chcieli wcale.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Krzyś z Zuzią do miasta pojechali,
Tata chciał Jej kupić podarek,
ale dziś sklepów nie pootwierali...
I nie kupili tego co chcieli wcale.
Z Iwoną do Tkmax wpadłyśmy,
żyrandol do gościnnego wypatrzyła.
W kolorystyce się zgrałyśmy,
granatowy z turkusowymi frędzlami kupiła.
Chciałam wprowadzić tam kolor granatowy,
zatem jestem bardzo zadowolona.
Ona lubi styl tak zwany babciowy,
cieszę się ja i cieszy się Iwona.
Chciała z frędzlami i o tym mówiła,
a mi, że klosz ma frędzle nie przeszkadza.
Super, że sama wybrała i go wypatrzyła
i z kolorystyką mego projektu się zgadza.
Tak na pusty portfel narzekała,
a od Mikołaja-Krzysia pieniążki dostała
i także pieniążki od Mikołaja-Mnia
i wielce zadowolona jest Mniamniucha.
Śniadanio-obiad urządziliśmy
wykwintne i świąteczne
i Iwonę zaprosiliśmy,
mamy jeszcze Święta ostatecznie.
Bigos, wędliny, ciasta, śledzie,
kawa i warzywna sałatka.
Miło tak razem przy śniadanio-obiedzie.
Cieszył się Andrzej, Iwona i Beatka.
Wieczorkiem pili wino,
białe, lekkie, dla nastroju,
Krzyś ze swoją dziewczyną,
a potem poszli do pokoju.