KOMODA DUSZY, wpisy, strona 11

Rany Duszy, rany ciała...

Rozhuśtana jestem cała...

I niczego nie wiadomo...

Jaką będę miała pomoc...

Czy pomogą, czy wyleczą ?

Czy skalpelem coś usieczą...

Czy 26-go razem polecimy ?

A jak nie, to co zrobimy ?

Rezonans magnetyczny

dziś będę miała robiony.

Wynik ma być strategiczny

i może problem będzie wyjaśniony.

Tyle badań i zamieszania

nerwów i do lekarzy chodzenia,

kasy i zaangażowania...

A jest jak jest i się nic nie zmienia...

Czasu nie mam na pisanie...

Co chwila jakieś badanie...

Szpitale, ze strachu drżenie...

Nie mam czasu na wytchnienie...

- Nie ma innych opcji,

nic nie zrobimy bez Biopsji,

tylko próbkę pobierzemy

i co tam jest się dowiemy.

Pati dziś do mnie napisała,

że kuzyna postradała...

Miał 46lat, dwoje dzieci...

Jutro na jego pogrzeb leci...

Nowy Rok z nim witała...

W PL zawsze u niego nocowała...

Zmarł nagle, niespodziewanie...

Pati jedzie na ostatnie pożegnanie...

KOMODA DUSZY