Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Jaki kraj, taka reprezentacja...
Ktoś tak kiedyś złośliwie skwitował...
Co racja, to racja...
Nasz zespół się kompromitował...
Zabrakło ambicji i zaangażowania,
tak jakby Piłkarzom nie zależało...
Barwy narodowe mają do reprezentowania,
ale widocznie to dla nich za mało...
Andrzej mi przypomniał,
że dziś są Teresy Imieniny.
Dobrze, że cynk mi dał,
zadzwoniłam do kobieciny. :O)
Ona zawsze o mnie pamięta :
dzwoni, pisze, kartki do mnie wysyła
na Imieniny, Urodziny, Święta,
więc chętnie życzenia Jej złożyłam.
Akurat jej goście już wyszli,
a wpadło czternaście osób.
Rodzinną grupą przyszli,
liczną ma, to na party sposób.
Chwilę ciekawie pogadałyśmy
o dzisiejszych Wyborach w kraju.
Różne poglądy polityczne miałyśmy,
spierać się o nie nie mam w zwyczaju.
Jabłka obrał i pokroił
i po mleko do sklepu pojechał.
Jest ok, nikt fochów nie stroi,
zatem szarlotki się doczekał. :O)
Pachnie apetycznie cynamonem
i bardzo przyjemnie się zrobiło.
Ciasto już czeka upieczone. :O)
W domu ciepło, bezpiecznie i miło.
Zielonooka się odezwała,
długo sobie pogadałyśmy. :O)
O swojej pracy opowiadała,
kilka tematów poruszyłyśmy.
A może
wypad nad Morze ?
Deszcz nie pada,
zatem wyjść wypada.
Tak jak ustalili
spacer po Wybrzeżu zaliczyli.
Spokojne było Morze.
I cudnie, o mój Boże !
