Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
A dzisiaj z brzoskwiniami
upiekłam francuskie ciasteczka.
Jeszcze się nimi nie zajadamy,
po obiedzie będą , tak orzekłam. :O)
Bo gdybym nie zabroniła
pochłaniać je teraz Andrzejowi,
to nie oderwałaby go od nich żadna siła.
Ech, nie nadążam ich robić. ! :O)
Zauważyłam Ja - Mniamniucha, :O)
że Mniamniuch dostał brzucha.
I teraz są dwa Brzuchacze :O),
bo i Ja brzuch mam, zaznaczę.
Płaczemy gdy ktoś nas słyszy,
chcąc Ból i Rozpacz swą pokazać.
Płaczemy też często w ciszy,
choć to niczego nie może nam dać.
Czy Płacz w czymś nam pomoże ?
Czy zmieni złą rzeczywistość ?
Wiemy, że nie, o Mój Boże...
To oczywista oczywistość.
Mimo tego Płacz nam towarzyszy.
I liczymy, że wraz ze łzami
przy kimś lub w Samotności ciszy
łzy ze Smutkami wylewamy.
" Zaufaj Bogu, a potem sobie "
to dzisiaj usłyszałam.
Tak, dziękuję, ja to robię.
Dzięki temu wiele ulg doznałam.
W klatce papużek nastała cisza
i słychać tylko tykanie zegarów.
Wieczór do snu je ukołysał,
korzystają z jego magii i czaru.
Na wieńcu nad kuchennym stołem
wiszą dynie, koty i nietoperze,
które zawieszałam z mozołem
i cieszą me oczy powiem szczerze.
Na okienku w holu wśród pajęczyn
pomarańczowe dynie i czarny kruk
i baba Jaga z miotłą się wdzięczy,
a nietoperze zajęły róg.
Panuje w domu atmosfera halloweenowa.
Rządzą pomarańcz, czarny i fiolet.
Do obchodów jestem gotowa, :O)
bo Noc Halloween nadejdzie wnet.