Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 01 | 02 | 03 |
Zamknij oczy już,
niczego się nie obawiaj.
Strzeże Cię Anioł Stróż,
że bezpieczna/y jesteś sprawia.
Pod Jego opiekuńczymi skrzydłami,
w ich cieniu dobrze się skryć.
Poczujemy się wtedy zaopiekowani
i lżej i łatwiej wtedy jest żyć.
Na plaży, na huśtawce !
Wsród palm, ja też tak chcę !
Choć ciut bym się chyba obawiała,
żeby huśtawka się nie zerwała.
Lub żeby palma nie pękła...
bo tyłkiem o plażę bym dźwiekła...
Bo Wietnamczycy są lżejsi i mali,
gdzie im do mojej skali. :O)
Siwiutkie włosy ma jak gołębica,
siwizna u niej jej nie zachwyca.
Dlatego musi włosy farbować
i swego Naj do tego angażować.
On robi to bardzo dokładnie
i od razu Ona wygląda ładniej.
Nie lubi siebie kiedy jest siwa,
choć On na ten temat nie wydziwia.
Ona dla siebie włosy farbuje,
z ufarbowanymi lepiej się czuje.
Żółty, niebieski, beżowy,
melanżowy, biały, szary
i pastelowy sweter kolorowy
jest gotowy, czary mary !
Duży, ciepły i miękki,
z resztek wełen zrobiony.
Z zacięciem i uporem zaczęty,
dzisiaj został skończony. :O)
Uparłam się na niego,
główkowałam i kombinowałam,
chciałam coś jasnego, wesołego,
dosyć czarnych ciuchów już miałam.
Jeszcze czeka mnie wykończeniówka:
muszę nitki wystające pochować.
I będzie gotowy ciuch-nówka
i można w nim paradować . :O)
Anioł swe skrzydła rozpostarł.
W ich cieniu dobrze się skryć.
I pod Jego opiekę się dostać.
I pod Jego kuratelą być.
Chętnie straż taką przyjęła.
O wiele spokojniej śpi teraz.
Pomoc Anioła jej lęki odjęła.
Niech trwa i trwa taka Straż.