18 kwietnia 2020, 15:00
Zszedłeś na obiad rozespany
Z uśmiechem na twarzy
Choć zmęczony i przepracowany
O miłym popołudniu marzysz
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Zszedłeś na obiad rozespany
Z uśmiechem na twarzy
Choć zmęczony i przepracowany
O miłym popołudniu marzysz
Jeśli myślisz, że wymknąć nam się uda
Bo niektórym się to udaje
Nie wierz proszę w żadne cuda
Nie jest tak jak nam się zdaje
Życie jak Urząd Podatkowy
Skrupulatnie nas rozliczy
I nie da taryfy ulgowej
Nie możemy na nią liczyć
Wiem, że Mamy nie słuchałam
Tak, głupoty też robiłam
Ale wtedy nie wiedziałam
Jak straszliwie się myliłam
Zatem powinnam zrozumieć
Że i moje dziecko ma prawo
Próbować, w coś wierzyć i nie rozumieć
Cierpię bo wiem, że życie nie jest zabawą
Z łuku radami strzela w dziecka stronę
Łuczniczka - Mamusia, Matka, Mama
Groty troską i miłością są nasączone
Ale czy to coś da ?
Tarczą z naiwności i młodości
Broni się dziecko i osłania
A w strzałach tyle obaw i miłości
Lecz nie mają szans się przedostania