KOMODA DUSZY, wpisy, strona 92

Zielonooka się przed chwilą odezwała

Moje wiersze na blogu czyta :O)

Też długo dziś nie spała

Dlaczego tak krótkie są pyta

Zapamiętam tę sugestię

Może ciut dłuższe popiszę :O)

Przemyśleć trzeba tę kwestię

Bo sprzeczne rady słyszę

A o Piotrze chciałam pisać

O śniegu w Kanadzie i o kwiatach

Ale bardzo chce mi się spać...

Senności napadł mnie atak

A i terapia nieskończona

Zatem czas robić terapię

Mocno dzisiaj wymęczona...

Chyba Sen mnie szybko złapie

Czas pogania zegarami

Tykaniem gada, że ucieka

Zaplątałam się wierszami

Płynie myśli rwąca rzeka

Gdzieś sobie przebywa Dusza

Nic już nie zostało z ciała

Jakoś się pomiędzy światami porusza

Mnie dziś Dusza Piotra odwiedzała

Pomodlę się zatem za jego Duszę

Wierząc, że łatwiej jej tam będzie

Łzy uronię i się wzruszę

Wygłoszę wspomnienia orędzie

A mój sąsiad, ten uroczy

Znów pomoc swą zaoferował

Jutro do mnie na chwilę wskoczy

Będzie ogrodowy stolik montował

Na blacie kółka poprawi

I nóżki drewniane mu zamontuje

Z kłopotu następnego mnie wybawi

A ja mu Anioła namaluję :O)

KOMODA DUSZY