13 września 2020, 20:46
Magicznymi łapkami
Telefon uzdrowił :O)
Koniec z emocjami
I to nie był Covid :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Magicznymi łapkami
Telefon uzdrowił :O)
Koniec z emocjami
I to nie był Covid :O)
Tak jak się poumawiały
Po 14-stej wparowały
Mamę Iwona tu zostawiła
W przerwie z pracy wyskoczyła
Ela do 19.30 u mnie była
Rosół zjadła, kawę piła
Ciasto też jej smakowało
I fajnie nam się gadało
Ajerkoniak mi kupiła
Ależ z prezentem trafiła !
Przed 13-tą och i ach...
Stało się i stał się krach !
Fajnie z Zuzią się gadało
A coś z telefonem się stało...
Coś się z niego ciut wylało...
W ekraniku pociemniało...
I telefon padł i zdechł...
Trzynastego ! A to pech !
Po co by mi było
Tyle pięknych zastaw i talerzy
Jakże byłoby niemiło
Z Samotnością się kiedyś zderzyć
Po co tyle filiżanek
W maki, konie i serduszka
Gdyby nie było koleżanek
I przyjaciół nie miałaby Mniamniuszka
Te spotkania, pogaduchy
Gwar i ta ciągła rotacja
Takie życie jest Mniamniuchy
Taka Życia celebracja :O)
Jak się już do łóżka położy
To ręką ani nogą nie ruszy
Głowę do podusi przyłoży
I świat się może kruszyć
I wtedy buja w obłokach
Podróżuje w Świecie Niejaźni
W czasowych bytowych skokach
Na wyżynach wyobraźni