01 listopada 2020, 18:59
Po 18-stej gdy Dawid wyszedł
Na spacer codzienny się udali
Wieczór jak zwykle szybko przyszedł
A oni udekorowane domki podziwiali
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Po 18-stej gdy Dawid wyszedł
Na spacer codzienny się udali
Wieczór jak zwykle szybko przyszedł
A oni udekorowane domki podziwiali
Czas chować pomarańczowe dynie i czarnego kruka
Okazjonalne maski i fioletowe nietoperze
Nie mają niestety teraz czego tu szukać
Muszą rok schowane w pudle przeleżeć
Ciekawe co o tej porze za rok będzie
Czy łakocie i z duszkami lampiony
Cieszyć będą w halloweenowym obrzędzie
Wśród śmiechów dzieci i domów dekoracjami obwieszonych
Pogoda jest iście nieprzyjazna
Nawet wyściubić nosa się nie chce
Dobrze, że w domu atmosfera przyjazna
I Miłość i Czułość mą duszę łechce
Krople deszczu jak perełki
Zdobią szyby okien
Słychać szumy, słychać zgiełki
A huragan miał przejść bokiem
Pachnie kawa z cynamonem
Zegary pięknie tykają
Wszystko po obiadku zrobione
Papużki się przytulają
Według naszych obyczajów
Dziś jest Dzień Smutku i Zadumy
Z kwiatami, zniczami wedle zwyczajów
Powinny iść na cmentarze tłumy
A to także zabronione
Zatem puste są cmentarze...
Groby dziś nieoświetlone
Smutne, pasują do wydarzeń...