Archiwum 03 listopada 2020

W wolnowarze rosół się gotuje

Ze spaceru w deszczu wróciliśmy

Srebrny księżyc przez okno obserwuję

"Chyłki" odcinek obejrzeliśmy

Krzysiowi kamyk dla Agaty dałam

Bo długo już czeka na niego

Okazję, że wpadł wykorzystałam

Namalowałam go dla jej lubego :O)

Mnia zamówił adapter wreszcie :O)

Teraz czekamy na informację

Kiedy będziemy odbierać go w mieście

I robić Urodzin Mnia celebrację :O)

Jakieś pismo przyszło do Krzysia

Info mu o tym wysłałam

I wpadł na chwilkę do nas dzisiaj

A tego się nie spodziewałam :O)

Przystojny, wysoki, dobrze ubrany

Z długimi fajnymi włosami

Ach Mój Synuś Kochany :O)

Chwilkę pogadaliśmy przed drzwiami :O)

Rozbiegane wszelakie myśli

Różne uczucia i wrażenia

I to co mi się przyśni

I co mam do powiedzenia

Zamykam klamrą wiersza

I układam w jakieś rymy

Nie ostatnia i nie pierwsza

Tylko tak do nich wrócimy

Proza i bagaż życia

Przygniata aż do ziemi

Los chichocze z ukrycia

Ale się nie dajemy :O)

KOMODA DUSZY