07 grudnia 2020, 21:00
Dzisiaj jest rocznica
Utraty rodzica...
Nie chcę się rozpisywać
By znów nie przeżywać...
Tylko 9 lat miałam...
Gdy Tatusia pochowałam...
Bardzo go kochałam...
Straszliwie rozpaczałam...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Dzisiaj jest rocznica
Utraty rodzica...
Nie chcę się rozpisywać
By znów nie przeżywać...
Tylko 9 lat miałam...
Gdy Tatusia pochowałam...
Bardzo go kochałam...
Straszliwie rozpaczałam...
Z Zielonooką trochę popisałam
Jej piękne włosy podziwiałam
Bo u fryzjera dzisiaj była
I pasma sobie ciut rozjaśniła
Nie spodziewaliśmy się dziś żadnego "ktosia"
Więc pukanie do drzwi nas zdziwiło
A to sąsiad przywiózł pół kilo łososia :O)
Świeżego, prosto z połowu, ale miło !
Siostra na drutach znów zaszalała
Kolorowy abażur wydziergała :O)
Do salonu, taki całoroczny
Z prześwitami, by nie był mroczny
Od dziś mój Mnia
Telefon nowy ma !
I jest zadowolony
Fajne są smartphony