22 lutego 2021, 23:54
Ciężko ze Złem się mierzyć,
Dobro rzadko wygrywa.
Niesprawiedliwość kły szczerzy,
Sprawiedliwość przegrywa...
I choć tyle w nas Dobra,
Zło wszędzie się szerzy...
Życie jest jak kobra,
trudno i z nim się mierzyć...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
Ciężko ze Złem się mierzyć,
Dobro rzadko wygrywa.
Niesprawiedliwość kły szczerzy,
Sprawiedliwość przegrywa...
I choć tyle w nas Dobra,
Zło wszędzie się szerzy...
Życie jest jak kobra,
trudno i z nim się mierzyć...
Dlaczego jedni są tacy piękni,
a inni szpetni, że pożal się Boże ?
I nawet gdybyśmy pękli
żadne staranie im nie pomoże ?
Dlaczego jedni są tacy dobrzy,
a z innych Zło aż się wylewa ?
Do pomocy i ofiar skorzy,
a resztę obojętność zalewa ?
Dlaczego jedni są tacy mądrzy,
a pozostali aż toną w głupocie ?
Dlaczego bogacze nie są szczodrzy,
a biedacy muszą harować w pocie ?
Dlaczego jedni mają talent,
a inni są beztalenciami ?
Dlaczego jedni mają wiele zalet,
a drudzy przepełnieni są wadami ?
Dlaczego, dlaczego, dlaczego ?
Nie znam tych odpowiedzi...
Po co ? Na co ? Co z tego ?
Sporo pytań w głowie mi siedzi.
Na obiad kapusta z makaronem,
"Przyjaciółek" odcinki zaliczone.
Jeszcze czeka na nas "Chyłka".
Poniedziałek minął jak chwilka.
Pati nasz wspólny obiad odwołała,
bo o swojej obietnicy zapomniała,
że w środę dziecko ma pilnować
u Anety, więc nie ma jak gotować...
W kalendarzu tego nie zapisała,
a dziś przyjaciółka jej przypomniała.
Ech, a ja na jej rybkę miałam ochotę...
Cóż, jakoś się spotkamy, kiedyś, potem.
Zielonooka, uczynna i kochana
włosy ufarbować i podciąć mi obiecała.
Chodzę już długo taka nieufarbowana...
I ta propozycja mnie uradowała. :O)
Jeśli jutrzejsze wiatry i deszcze
pozwolą jej tu oczywiście dojechać.
Poczekam siwiutka trochę jeszcze,
bo mam na kogo czekać. :O)