Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Była dziś rano u lekarza.
Wszystko prawidłowo się układa.
Że wszystko będzie ok jej powtarzam.
Jej obawy to jej spokoju zagłada.
Boi się, stresuje i denerwuje,
jak każdy gdy na coś bardzo czeka.
Na zapas martwi się i zło przewiduje.
Takie cechy są u każdego z nas człowieka.
Świat całkowicie fiksuje...
Na maseczkę go skazano...
Na pandemicznej fali dryfuje.
Czy jacyś ludzie normalni zostaną ?
Szaleństwo i obłęd trwa...
Gdzie w tym wszystkim logika ?
Ile czasu Świat tak radę da ?
Co będzie gdy rząd z kasy się wyprztyka ?
Dryfujemy na tratwie Życia
zależni od jego podmuchów.
Los zaciera ręce z ukrycia...
Nie mamy już żadnych ruchów ?
No dobra, ja się chwalę...
do chwalenia mam chyba talent :O)
Mnia kupił mi pisaki akrylowe,
w 18-stu barwach, kolorowe.
Wspaniałe ! Takie chciałam !
Już od rana się uradowałam.
Prawie codziennie mam prezencik,
tak Mnia mnie często nęci :O).
A ja lubię takie nęcenia
i wszystko jest do załatwienia. :O)
Zatem odpowiadam Tobie :
Ja nie muszę mieć Dnia Kobiet,
bo codzień mi go Mnia robi. :O)
Ok ? Miłość nasze Życie tak zdobi.
Siostra znowu walczy z emocjami...
Obraz nie podoba się jej mężowi...
Ponieważ kojarzy mu się z Arabami,
a Arab kierownik podpadł Andrzejowi.
W pracy ma Araba kierownika
jest niemiły i w oczy kłamie,
ostatnio z nim się poprztykał...
Zatem obraz w gościnnym nie zostanie.
Siostra podpadać mężowi nie może,
ustąpić jednak czasem musi,
bo chce sufit skończyć o mój Boże.
Pokłócą się, to go do roboty nie zmusi.