Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Noc żadnej Gwiazdy nie pokazała.
Czyżby miały izolację ?
Boi się żeby jedna drugiej nie zarażała ?
Czy błądzi, czy ma rację ?
Księżyc chyba też jest na kwarantannie,
tak długo się nie pokazuje.
Czy kąpie się w nadziei fontannie
wierząc, że z covida się wywinduje ?
Lubimy pocałunki,
pocałunki lubimy :O)
od męża, dziecka, przyjaciółki.
O pocałunkach śnimy.
Jednego pocałunku unikamy...
Przed tym pocałunkiem drżymy...
Gdy ten pocałunek na koncie mamy,
to już więcej żadnego nie zaliczymy.
Siostra podusię skończyła,
dopieszczoną i przemyślaną.
Wow ! Ale pięknie ją zrobiła !
Jest Mistrzynią Dzierganą ! :O)
Tortu urodzinowego nie masz
i świeczek nie zdmuchujesz,
choć zapewne uśmiechniętą masz twarz
urodzinowo się nie czujesz.
Izolację domową Ci nałożono,
bo według testów masz "covida".
Wychodzić z domu Ci zabroniono,
czyli mój wierszyk Ci się przyda. :O)
Ze słów ciepłych i życzeń tort Ci upiekę
życząc Ci zdrówka i zadowolenia,
abyś przebrnęła trosk i problemów rzekę
i aby spełniały się Twoje marzenia.
Aby Twoja rodzinka zdrowa była,
Rodzice, Sławek, Jaś, Paweł, mąż.
Abyś rzadko mimo wszystko się smuciła,
byś radosna i szczęśliwa była wciąż.
Na spacer iść bardzo chciała,
Słońce fajny dzień obiecywało
i do apteki jechać musiała,
ze spaceru nici, bo się rozpadało.
Zupkę pomidorową zjedli,
wczoraj mu jego ulubioną ugotowała,
na kanapie się rozsiedli
i z rodzinką Mnia się widziała. :O)
Rodzice Mniamniucha ładnie wyglądają,
widać Anki troskę i nad nimi opiekę.
Jak pączki w maśle się mają,
lżej im brnąć przez chorób rzekę.
Córka dba, troszczy się i przejmuje,
że to im się należy, to wiadomo.
Rodzic od razu lepiej się czuje,
gdy ma codziennie tak wspaniałą pomoc.