KOMODA DUSZY - Blogi.pl

Strona główna

Archiwum

Kalendarz

Księga gości

Księga gości

Archiwum 27 kwietnia 2021

Przepis od Edytki wzięłam.

W mikserze chałkę robić chciałam,

lecz koszeniem trawy się zajęłam

i się za nią nie zabrałam.

Mnia Pati "na pazurki" zawozi,

a ona płacić mu za to chce,

a on nie chce za kasę jej wozić,

to chałkę zrobi nam w Termomixsie.

I tak fajnie się złożyło,

bo mogłaby mi chałka nie wyjść.

A tak będzie fajnie, miło. :O)

Barter to wygoda nie od dziś.

Muszę przed domem kosić trawę

a nad morze jechać mieliśmy plany...

Deszcz gra z nami w ciuciubabę

i poranek był już deszczem polany.

I Niebo chyba humoru nie ma,

chmurzy się i szarzeje.

Wygląda na to, że to nie jest ściema

i obficie nas jeszcze deszczem zleje.

Wczoraj Księżyc mi o tym mówił,

że zbierają się czarne Chmury.

Gadał z nimi i się umówił,

że Dzień będzie szary i ponury.

Trawę przed domem skosiłam.

BEZ kiście już ma rozwinięte,

wąchałam je, gdy się nachyliłam...

Wow ! Wrażenie niepojęte !

Od razu mi się przypomniały

moje majowe do parku wyprawy.

Ten zapach BZU jest wspaniały,

przypomnia młodzieńcze zabawy.

Tak bardzo lubię BZU zapach

i widok fioletowych jego kwiatów.

Za każdym razem och i ach. :O)

Wspomnienia budzi, to jego atut.

Intensywne uczenie się do matury,

na łące przy ich boskim zapachu.

Skradziony pocałunek, który

narobił mi aż tyle strachu. :O)

BZY pachną najpiękniej w maju,

mówią, że to miesiąc zakochanych.

Rosło ich sporo w moim kraju,

posadziłam sobie i tu też je mamy.:O)

Z Anką sobie popisałam,

Siostrze foty wysłałam,

chałkę robić planowałam,

ale czasu nie miałam.

Bo jednak deszcz nie pada,

wezmę się więc za koszenie,

tak zarosło, że nie wypada

tak nie dbać o cudze mienie.

Nie ważne, że to nie moje,

ale ja tu przecież mieszkam.

Zostawiam Poezji podboje

i kosić trawy nie omieszkam.

Akurat na przerwę do żony

Sąsiad o 13-stej nie przyjechał

i mój plan wczoraj ułożony

musi do godziny 16.30 poczekać.