Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Zuzia znów włosy obcięła...
Ma jakąś schizę z włosami...
Skąd ta fobia się u niej wzięła ?
Bierze przykład ze swojej mamy ?
Jeszcze w sobotę długie miała,
piękne, złote, dziewczęce,
a dziś obrzępolona przyjechała...
Słów brak, opadają nam ręce...
Jeszcze następną kawusię
zrobić sobie muszę,
bo przez Pogodę i brak Snu
niczego nie wskóram tu...
Siostra znów dziś gadać może,
mąż pojechał do pracy,
ale ja nie mam jak, mój Boże,
nie podają mi Czasu na tacy...
Z Zuzią mamy sprawy swoje,
fotki powysyłać muszę
i zażywać suplementy moje
i na wbijanie wierszy się skuszę.
Czas jak maratończyk w Tokio
biegnie w tempie olimpijskim.
Kwiaty i tuje w deszczu mokną...
I jeszcze rozmowa z "Krzysińskim".
Jaka pyszna ta kawusia,
którą zrobiła mi Wnusia.
Czekolady dosypała,
bitej śmietany dodała
z czekoladową posypką.
- Babciu pij, pij szybko. :O)
Pogoda zmienna jest jak kobieta,
taka niezdecydowana...
To lunie deszczem, to promyk da...
Naprawdę jest zwariowana...
Taka huśtawka pogodowa
jest dla mnie ciężka do zniesienia...
Co chwila inna, w kółko od nowa,
tak diametralnie się zmienia...