Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Ech, nic dla Niego nie miała...
ani podarku, ani Wiersza...
tylko obiad przy świeczkach podała,
ech, sytuacja nienajfajniesza...
Ale wczoraj przecież spór mieli
i taka Złość ją zmogła...
A dziś od rana sprawami się zajęli
i nic wykombinować nie mogła.
Wieczorkiem razem serial oglądali
uśmiechnięci i zadowoleni
i za rękę się trzymali
na maxa już pogodzeni.
Na Imieninowy Spacer go porwała,
bo Imieniny dziś Jego były.
Morzem i Niebem się zachwycała,
ochy i achy mu towarzyszyły.
A fale były takie wzburzone,
przypływem plażę prawie całą zalały,
choć głośne i spienione
życzenia imieninowe mu składały.
Do Iwony do apartamentu pojechali
On z wiertarką , Ona z pomysłami.
Pysznym śniadaniem się zajadali,
przemiło przez Iwonę ugaszczani.
On zamontował osłonę kaloryfera,
wiertarka i jego pomoc się przydała.
Przemiła była atmosfera,
Ona pomysłami art. się popisywała.
Na 10:00-tą na wezwanie pojechał
i z Iwoną się spotkali,
potem z nią przyjechał
i chwilę w trójkę sobie pogadali.