Archiwum czerwiec 2022, strona 1


SPORO ROBOTY
30 czerwca 2022, 13:31

Od razu jak wstałam

do roboty się wzięłam,

koce i pościel wyprałam

i rozwieszaniem się zajęłam.

 

Teraz piorę poduchy,

bo wierzę, że nie będzie lało.

Porządki trwają u Mniamniuchy.

Oj, będzie się działo.

 

Jutro za gościnny się bierzemy,

łóżko pod okno przestawimy,

więcej miejsca zrobić chcemy,

bo JanaKarola niedługo gościmy.

 

Ścianę na czarno chcę pomalować

do pisania po niej kredą,

będzie można też rysować,

więc zadowolone dzieci będą.

 

Jako węzgłowie parawan może dam,

aby wytworniej było

i poduch dużo dekoracyjnych mam,

żeby przytulniej się zrobiło.

 

Bujane fotele tam powędrują,

niech będzie im wygodnie,

tam miejsce do gier sobie zorganizują,

aby się czuli swobodniej.

 

JanKarol w gościnnym będzie,

a Zuziaczek w pokoju swoim.

Miesiąc JK u nas pobędzie,

więc musi mieć fajny pokoik.

 

A we wrześniu Paweł i Paulina

tutaj przyjadą po niego

i czeka ich u nas gościna

i będą spać w pokoju jego.

 

A JK zostanie wyeksmitowany

do salonu na kanapę,

więc i salonik musi być przemeblowany

na ten czas i na tę datę.

 

Sporo roboty zatem jeszcze mamy,

a czasu jest coraz mniej,

ale radę jak zwykle damy,

bo od wczoraj wrze robota, że hej !

WALKA Z BÓLEM
30 czerwca 2022, 10:48

A On wszedł na górę,

aby tabletkę jej dać,

bo męczyła się z głowy Bólem

i nawet nie mogła wstać...

I kompres przyniósł lodowaty

do Jej Bólu uśmierzenia.

Ach, przeżywają dramaty

podczas tego z Bólem walczenia.

KRZYŻÓWKI
29 czerwca 2022, 23:59

Do krzyżówek się dorwałam,

a na wieczór szyć planowałam,

ale jak maniaczka prałam

i sporo się nasprzątałam,

no i bardzo się zmęczyłam

i siły mi już brak.

Dużo ich rozwaliłam,

na maksa, o tak !

PRACUŚ
29 czerwca 2022, 20:48

Mnia wrócił wymaglowany,

spocony i zmęczony.

Mój Pracuś kochany...

Zupką został nakarmiony.

 

Pogadał chwilkę i spać padł.

Za ciężka jest ta jego praca...

Ledwie co tę zupę zjadł.

Nieadekwatna do wysiłku jest płaca...

MAMUSINA ZUPKA
29 czerwca 2022, 18:07

Zupa paprykowa - krem

już jest zrobiona,

dziś taką sobie jem,

wyszła pycha, jestem zadowolona.

 

Po 12:00-stej Krzysiek wpadł,

przyjechał po swoje klamoty.

Smakowała mu zupa, chętnie zjadł

zupkę mamusinej roboty.