Mnia trzeci dzień w robocie,
a potem ma trochę "wolnego",
Nie zazdroszczę mu, o nie...
A wiecie dlaczego ?
Na Pogrzeeb do Polski leci...
Będzie żegnał swoją Mamę...
Miała troje dzieci :
Jego, Jurka i Anię.
Pogrążeni w ciężkiej Żałobie
będą się razem wspierali
i wyobrażam sobie
jakie katusze będą przeżywali...
Ela Babci Tereski Synowa będzie,
Zięć Tomasz z Synami-Jej Wnukami.
a Męża Dziadka Czesia nie będzie,
nie da rady, ma problemy z nogami...
A ja tutaj zostanę,
bo też przyjechać na Pogrzeb nie mogę...
i będę żegnać Babcię Tereskę, Mnia Mamę
i przeżywać Jej Ostatnią Drogę.
Sercem i Duszą tam z Nią i z Nimi będę,
na Cmentarzu Wolskim w Warszawie.
Choć nie przybędę, to przybędę
i Modlitwę żarliwą zostawię.