27 września 2022, 20:21
Znam Joaśkę buddystkę,
co ołtarzyk w domu miała i lewitowała,
i znam zatwardziałą Ateistkę,
co każdą Wiarę podważała
i kilku Świadków Jehowy,
co w Armagedon zaciekle wierzyli
i Katolików nałogowych
co według przykazań 10-ciu będą żyli.
Wierzą w co chcą i w co im pasuje,
każdy ma swojego innego Boga,
ale to relacji z nimi mi nie psuje.
Nie wiemy, którą jest ta prawdziwa droga.