Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Siostra była na Pogotowiu,
miała straszliwe bóle w stopie...
Coraz więcej gadamy o Zdrowiu,
każda z nas potrzebuje pociech.
Chorobę nową u niej wykryli,
co łączy się z diametralną zmianą diety.
Przebadali ją, nie mogą się mylić
i musi przestać jeść to co lubi niestety.
W szponach Bólu...
W kajdanach Cierpienia...
W głowie szumi jak w ulu...
I nic się nie zmienia...
Jakie są drogi ucieczki ?
Leki przeciwbólowe ?
Lecz takie wycieczki
to uzależnienia lekowe...
Spróbujmy wyciszyć Duszę,
odnaleźć Spokój i Błogość,
wiem, ale powtarzać to muszę,
że trzeba poradzić sobie ze sobą.
Jak naczynia połączone
są nasza Dusza i nasze Ciało
i muszą współgrać razem one,
aby w organizmie wszystko grało.
Taki podałam obiad wczoraj,
że Mnia nie chciał go jeść...
Zatem zeżarła go kotów sfora,
wszystko zjadła i cześć.
Dziś zupę pomidorową ugotuję,
to pewniak bez dwóch zdań.
On nie lubi, gdy w kuchni eksperymentuję,
Mnia jest fanem tradycyjnych dań.