Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Mimo wielu starań i Tomasza i Janka,
a w domu wcześniej i Mniamniucha,
niestety nie czeka mnie laptusiowa sielanka,
bo z Internetem wyszła skucha…
Za cholerę telefon komórka mój
nie chce robić dla Laptopa za ruter,
Tomka chce, ale nie ten mój zbój…
Brak Internetu to jest tego skutek…
3 owoce Marakui dla KarolaJana
i 3 USB z filmami nagranymi dla Dziadka,
"Ania z Zielonego Wzgórza" po angielsku wydana
i poncho szydełkowe dla Anki przywiozła Beatka.
Ulka po 20-stej wparowała,
że przyleciałam info jej wysłałam.
Piwko wypiła i pogadała
i na jutro się z nią dogadałam.
Mniamniuch wrócił i mecz obejrzał
i chodzi po domu smutny…
Papużkom jedzenie dał,
wygląda jak pokutnik pokutny.
Humoru nie ma, nic a nic,
dobrze, że jutro idzie do pracy.
Nie może bez Mniamniuchy żyć,
kilkakrotnie to zaznaczył.
Zuziaczek fotkę nam przysłała
w nowych okularach. :O)
Fajne oprawki sobie wybrała,
pokażę Wam zaraz. :O)