20 listopada 2022, 21:54
Zupa ugotowana,
drzemka zaliczona,
jestem rozpakowana,
i na maksa zmęczona.
- Tam było ciepło jak w uchu,
tu w domu zimniej niż na dworze...
- Bo nie grzejemy Mniamniuchu.
Ciepły ciuch zaraz pomoże. :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Zupa ugotowana,
drzemka zaliczona,
jestem rozpakowana,
i na maksa zmęczona.
- Tam było ciepło jak w uchu,
tu w domu zimniej niż na dworze...
- Bo nie grzejemy Mniamniuchu.
Ciepły ciuch zaraz pomoże. :O)
Za ręce się trzymali
gdy samolotem lecieli.
Ance i Tomaszowi podziękowali,
że jak VIPy z nimi mieli.
Anka nad wszystkim czuwała,
Tomek przywoził i odwoził na lotnisko.
Tyle atencji Rodzina im dała.
Wspaniałe było to wszystko !
Od razu jak ziemi stopami dotknęliśmy
Agata do mnie napisała,
pytała czy już wyladowaliśmy
i miło nas przywitała. :o)
Pobudka o trzeciej rano,
a o czwartej na lotnisko wypad
i powrót drogą tą samą,
Ryanairem jeśli o to pytasz.
I Perełką-autkiem do domu podróż
prawie dwie godziny
i jesteśmy w domku już, już
i z tego też się cieszymy.