Wiatr drzewa ogromne wygina,
podmuchami je szarpie zawzięcie...
Jaka jest jego Złości przyczyna ?
Czy macie o tym pojęcie ?
Targa nimi jak szalony...
Siłą swą szyszki zrzuca...
Czy tak jak ja jest wzburzony ?
Tak swe trudne emocje wyrzuca ?
Ale on chociaż się wyżyje,
wyszumi i wyszaleje...
A ja ? Jak ja to przeżyję
z tym co się ze mną dzieje ?
Czasami pełna Nieświadomość
jest lepsza niż posiadanie Wiedzy...
I ta Niepewność - ten Jegomość...
Tak trudno jest i z nim się zmierzyć...
Dosyć mocno potrafi dokopać
i Niepokój na długo zaprosić...
Nie łatwo z nimi radę sobie dać
i cierpliwie to wszystko znosić...